sobota, 27 kwietnia 2013

Rozdział 5

 Nadal oszołomiony i zdezorientowany ubrałem się. Poszedłem do kuchni, gdzie śniadanie robiła mi wesoła i jak zwykle uśmiechnięta mama. Usiadłem przy stole i nerwowo bawiłem się palcami u ręki.
- Coś się stało kochanie? - spytała mama.
- Nie..po prostu mam dzisiaj ważny sprawdzian. - skłamałem.
- Najważniejsze jest to, żebyś się nie denerwował. - pocieszała mnie mama.
Maura podstawiła przede mną talerz pełen kanapek, ale ja nie miałem ochoty ich jeść.
- Dzisiaj wrócimy bardzo późno. - powiedziała moja rodzicielka i usiadła na przeciwko mnie.
''To przecież nie nowość.'' - pomyślałem.
- Okej. - powiedziałem.
- W lodówce masz obiad, a jeśli chcesz możesz zamówić sobie pizzę.
- Jasne. - zabrałem plecak i pocałowałem mamę w polik.
- Powodzenia na sprawdzianie! - krzyknęła mama, kiedy wychodziłem z domu.

~*~

Tak cholernie bałem się konfrontacji z Harry'm. Spotkanie z nim oko w oko..nie chciałem żeby to tego doszło. Ubrałem kaptur na głowę i szybkim krokiem wszedłem do budynku szkoły. Zwolniłem tępo chodu, gdy byłem już na korytarzu.
- Myślałeś, że schowasz się przede mną? - usłyszałem za sobą.
Szybko odwróciłem się i zobaczyłem uśmiechniętego Hazzę. Nic nie mówiąc ruszyłem w kierunku łazienki.
- Nie uciekaj. - powiedział loczek i złapał mnie za nadgarstek.
- Chcesz mnie upokorzyć, tak? - spytałem.
- Ale o co ci chodzi kwiatuszku? - Harry otworzył drzwi łazienki i wepchnął mnie do niej.
- Harry przestań, okej? - próbowałem wyjść z łazienki, ale on popchnął mnie na ścianę.
Styles przybliżył swoje usta do mojego ucha.
- Nie bądź niegrzeczny. Nie uciekaj przede mną. - wyszeptał i cmoknął mnie w szyję.
Poczułem motyle w brzuchu..na serio motylki? To..to takie dziwne.
- Dlaczego siedziałeś wczoraj pod moim domem? - spytałem drżącym głosem.
- Podoba ci się to? - ponownie musnął moją szyję swoimi gorącymi ustami, aby odwrócić temat.
Zadrżałem.
- Nie..to..to znaczy..ech Harry przestań! - jąkałem się.
Ugh..jak on na mnie działa. Nie da się tego ukryć.
- Masz dzisiaj czas, po lekcjach? - spytał Harry.
Odepchnąłem go i wyszedłem z łazienki.
- Pożałujesz tego. - krzyknął Harry.

___________________________________________________
Kurcze mimo braku tej weny, udało mi się wyłuskać tylko takie coś..Ugh przepraszam, że was zawiodłam.
Soł sorry następnym razem będzie lepiej.. No to jest tak masakrycznie krótkie, że aż boję się waszej opinii. A tak poza tym zapraszam do zakładki kontakt gdzie znajdziecie wszelkie konta, na których możecie się ze mną skontaktować.

Love you all. xx

17 komentarzy:

  1. pierwsza haha !;d co do rozdziału ZAJEBISTY JAK ZAWSZE kocham kocham to ;3 ♥ genialne

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem co napisać :)) Rozdział zajebisty i nie "takie coś" jak ty to ujęłaś tylko działo sztuki :33

    OdpowiedzUsuń
  3. masz racje ze krótke ale fajne ;d

    OdpowiedzUsuń
  4. AWWWW.;3 AAAAAAxdygzt6 qVF7YFV6JT8WEV6H7 next . <3

    OdpowiedzUsuń
  5. dawaj następne!

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ważna jest długość ale treść imagina ;***. Wg mnie masz laska talent xD ( Nie to co ja niestety ;C ). Twoje imaginy wciągają i toi jest najważniejsze, a nie to, że wyszegł Ci ,,krutki'' imag.
    Dawaj następne i się nie smutaj ;**** ♥

    ~Buntowniczka/Sumienie ;***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "krótki" imag

      Usuń
    2. oj tam oj tam... -,- nie czepiaj się ;P

      Usuń
    3. okey sorrki ;d juz nie będę ;)

      Usuń
    4. Ok Dziękuję. Jak chcesz to poczytaj i po komentuj mojego bloga ;*** link: http://buntowniczka901.blogspot.com/. ;****

      Usuń
    5. z chęcią, już wchodzę ;3 ♥

      Usuń
  7. C U D O W N Y !*_________*
    ale co taki krótki ?! chcesz żebym tu umarła?._.
    z niecierpliwością czekam na dalej SZYBKO !♥
    i zapraszam do siebie: http://narry-storan.blogspot.com :3
    pozdrawiam Victoria

    OdpowiedzUsuń
  8. To jest zajebiste . *____* NEXT . :D

    OdpowiedzUsuń
  9. UGH, dlaczego... dlaczego takie krótkie? :D
    Ale za to świetne. Czekam, wciąż czekam x

    OdpowiedzUsuń
  10. trzymasz nas w niepewności ;( ja chce już wiedziec co sie wydarzy...

    OdpowiedzUsuń
  11. kiedyy nastepny ?

    OdpowiedzUsuń